sobota, 2 sierpnia 2014

Specjal #1 Wakacje

Hej Miśki :)
Zaczynam od specjala :D
Mam Wenę ale pomyślałam że specjal będzie lepszy, Będziecie od razu mogli mnie "spróbować" xD
nie przedłużając, czytajcie :D

- Jestem padnięta! Dawno nie byłam na tak trudnej misji... - Weszła po schodach do mieszkania. Zmęczona przygotowała sobie gorącą kąpiel, i się odprężyła. Po ponad pół godzinie woda zaczęła robić się letnia i musiała wyjść. wytarła się i obwinęła niedbale ręcznikiem. Wyszła z łazienki po swoje ubrania i zobaczyła coś podejrzanego na swoim łóżku.
- Aaa! Natsu! co ty tu robisz?!! - zawołała strącając przy tym chłopaka z łóżka.
- Ała... - złapał się za czerwony policzek i zaczął się tłumaczyć.
- Przyszedłem sprawdzić czy jesteś już gotowa na jutro.
- Na jutro? - spojrzała na Dragneela ze zdziwieniem.
- Zapomniałaś? - zaśmiał się - jedziemy na plażę! - krzyknął zadowolony
No tak. Mira wspominała że będą jechać na plażę z Natsu, Grayem, Erzą, Juvią, Levy, Gajeelem, Lisanną i Wendy.
- I jak nam się uda wstąpimy do gorących źródeł. - pomyślała...
- Lucy... Wszystko w porządku? - zapytał różowo włosy zaniepokojony tym że Lucy stoi w miejscu od kilku minut bez ruchu. popatrzył w jej duże brązowe oczy. Ich twarze dzieliły dosłownie centymetry. Dziewczyna ocknęła się w porę przez co chłopak oberwał od niej w głowę. Za co?
- Co ty chciałeś mi zrobić?! - zapytała lekko zarumieniona.
- Ja...Ten no... nic... bo ty... tak nieruchomo stałaś... i ja... - jąkał się, a na jego twarzy pojawił się lekki rumieniec.
- Dobra idź już. Daj mi się spakować...
- To do jutra - uśmiechnął się szeroko.
- I wyszedł byś przez DRZWI!!! - krzyknęła rozwścieczona blondynka widząc jak Salamander wyskakuje przez okno. Szybko się spakowała, przebrała w słodką, trochę za dużą różową pidżamę i ułożyła się na łóżku. Po chwili zasnęła.
Obudziło ją słońce wpadające przez okno. Uśmiechnęła się, przeciągnęła i jeszcze chwilkę leżała. Obróciła się na drugi bok i zauważyła coś dobrze jej znanego. Był to szal Salamandra. Najwidoczniej go zapomniał po wczorajszej wizycie u dziewczyny. Złożyła go równo i wsadziła do torby. usłyszała pukanie do drzwi. po chwili do domu weszła Erza z wielkim uśmiechem na twarzy.
- Ohayo Lucy! - spojrzała na Blondynkę z zaciekawieniem - Ty jeszcze nie gotowa, Lucy! Za chwilę mamy pociąg! - krzyknęła niezadowolona.
- Spokojnie Erza. Ubieram się i wychodzę. Możecie iść beze mnie, ja zaraz dojdę do wa...- nie zdążyła dokończyć kiedy zobaczyła jak szarłatno włosa wybiega z jej domu. Pobiegła do łazienki szybko się ubrała i  zobaczyła na parapecie różowo włosego.
- Lucy szybko nie mamy czasu! - popędzał ją.
- Już wychodzę!
W tej chwili jak już miała wyjść z domu, poczuła jak chłopak odbiera jej torbę, a ją samą bierze na ręce niczym pannę młodą.
- Natsu! co ty wyprawiasz?
- Będzie szybciej jak cię wezmę, Prawda? - zapytał i na twarzach obojgu pojawił się mocno różowy rumieniec.

~Na miejscu~


Wszyscy byli zadowoleni. Męska część grupy od razu wskoczyła do wody, Żeńska zaś, rozłożyła koce i się opalała. Obok Lucy leżała Levy która znudzona sięgnęła do swojej torby i wyjęła piłkę plażową.
- Może poodbijamy?
- Dobra - odpowiedziała z uśmiechem - zaprośmy jeszcze Wendy i Juvię.
- i Lisannę!
Co do tej drugiej Lucy nie była przekonana... nie przepadała za nią, bo ciągle dobijała się do Natsu. Była chyba o nią zazdrosna. Zaraz chwilunia... Nie WCALE nie była zazdrosna. dlaczego? przecież nie zabroni im się przyjaźnić... na razie.
- No dobrze... - zgodziła się niechętnie
po chwili wszystkie bawiły się w najlepsze. Wendy lekko zmęczona zaproponowała chwilę odpocząć i pogadać. Tylko o czym? Levy ukradkiem wyciągnęła z torby kilka butelek sake. poczęstowała swoje przyjaciółki. po chwili były już lekko podpite.
- Nee Lu-chan... jak ci się układa z Natsu?
Na to pytanie Lucy oblała się rumieńcem.
- Mi i Natsu? co to za pytanie?
- No przecież wszyscy wiedzą że Ciebie i Natsu łączy coś więcej niż tylko przyjaźń i drużyna - wtrąciła Juvia
- Ej, ej, ej... - jeszcze bardziej się zarumieniła i ukryła swoje oczy we włosach.
- A jak wam idzie? Levy? Juvia? Lisanna? - zapytała zmieniając temat.
I tak dziewczyny wymieniały się swoimi poglądami na temat chłopaków. Wtem usłyszeli głos Erzy.
- Słuchajcie! został nam jeszcze czas, Więc pakujcie swoje rzeczy i jedziemy do gorących źródeł!
Wszyscy zadowoleni poszli za Erzą.

~w gorących źródłach~


- Wspaniałe uczucie! - zawołała Lucy.
Wtem zauważyła jak ktoś podrzuca im masę butelek z sake. od razu wzięły i zaczęły pić. po jakimś czasie wszystkie były upite i zmęczone, więc poszły do swojego pokoju. Zorientowały się że już prawie druga w nocy. po jednej stronie spali już mężczyźni. wszystkie naraz jakby omówione poszły do łóżek. jednak nie wszystkie do swoich. Juvia leżała obok Graya, Levy obok Gajeela, a obok Natsu delikatnie ułożyła się Lucy. Lisanna widząc zachowanie Lucy zdenerwowała się jednak była zbyt zmęczona i zasnęła.
Rano pierwszy obudził się Natsu.
- Lucy??!! co ty... - przerwał po czym zorientował się że dziewczyna jeszcze śpi. Była wtulona w jego nagi tors. przez sen jeździła palcami po jego włosach i brzuchu. Dziewczyna obudziła się, usiadła obok Natsu.
- A właśnie Natsu! mam coś dla ciebie! - powiedziała jak gdyby nie świadoma że spała z Salamandrem. Podeszła do swojej torby i wyciągnęła szal różowo włosego. Na widok szalika rzucił się na Lucy.
- Dziękuję! - przytulił dziewczynę która leżała pod nim cała czerwona. Wtem wszyscy się obudzili i zaciekawieni spojrzeli na Salamandra i Blondynkę. Chłopak usiadł na jej biodrach i zaczął przyglądać się swojemu szalowi. Zaciągną się jego zapachem. Tak. Teraz pachniał on jak Lucy. Jak ta Lucy której zapach uwielbiał. Był wręcz od niego uzależniony.
- Dobra Natsu możesz ze mnie zejść - powiedziała skromnie dziewczyna.
Wstali oboje i wszyscy zaczęli się śmiać.


To tyle ode mnie :) może nie był to najbardziej porywający Specjal pełen akcji i wybuchów, ale pamiętajcie akcja musi się jeszcze rozkręcić :D Mogłam napisać coś wiele lepszego ale to może jutro wena przyjdzie i będzie lepiej :) to początek więc nie chciałam od razu z grubej rury wyjechać z akcją. Poczekajcie na 1 rozdział :3


~Yuki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz