Jak ostatnio byłam na blogu to sobie tak patrzę... Trzeba się zabrać za robienie specjala bo zaraz stuknie mi 10k wyświetleń... Wchodzę sobie wieczorkiem patrzę i... Udało się! Dałam radę! :D Jaram się i dziękuję wam z całego serduszka! :3 Jesteście najlepsi! Dlatego wrzucam specjal który... Odbiega troszkę od fabuły, ale tamta którą mam będzie ciągle dalej się toczyła. Dlatego siadłam i nie wiem kiedy zostanie to opublikowane, na pewno nie zasnę dopóki tego nie napiszę :D ARIGATO!!! <3 I na koniec spam paringami :D
Takie troszkę nietypowe ale... Mam nadzieję że się spodoba <3 I jeszcze raz bardzo wam dziękuję!!! ^.^
Wczesnym rankiem blond-włosa dziewczyna została obudzona przez promienie letniego słońca, które przyjemnie ogrzewało jej policzki. Wyjrzała przez okno na poranną Magnolię. Nie było tłoczno, tylko czasami jakieś dzieci wesoło pokrzykiwały biegnąc w stronę jednego z większych budynków w mieście - Szkoły im. Hisui E. Fiore. Widząc te dzieci odetchnęła z ulgą, ona sama chodziła do Akademii w Fairy Hills, gdzie lekcje zaczynały się godzinę później niż normalnie. Usłyszała dźwięk swojego telefonu, wołał że należy wstać
- Tak, co mi z tego że mamy godzinę później jak ja i tak muszę wcześnie wstawać?! - Mówiła sama do siebie. Chcąc nie chcąc, zlazła z łóżka ubrała się, zjadła coś poprawiła fryzurę, umyła zęby i zaraz była gotowa do wyjścia. Czarno-biały mundurek nie pasował ani trochę do jej wesołego i pogodnego charakteru, ale cóż - wymogi szkoły.
Po kilkunastu minutach już była w szkole pod klasą czekając na nauczycielkę polskiego, w międzyczasie gadała z przyjaciółkami
- Levy-chan! Zrobiłaś zadanie z polskiego? - zapytała blondynka
- Lu-chan jak myślisz? Oczywiście! A ty Cana?
- Było jakieś zadanie domowe?! - wykrzyknęła wręcz, zaskoczona
- Znowu nie masz? Ech... Same problemy z tobą - zaśmiała się Lucy - Masz, tylko oddaj mi tak żeby pani nie zauważyła.
- Lucy! Dziękuję, ratujesz mnie! - Dalej gadały swobodnie jak każde inne dziewczyny, czyli o wszystkim i niczym. Jedna z nich powiedziała że nadciąga pani, przez co umilkły wszelkie rozmowy i śmiechy. Po schodach weszła, czarno-włosa nauczycielka ubrana w luźną niebieską koszulkę z dekoltem i krótkiej czarnej spódnicy. Była najniższa z całej klasy jedynie Levy była tylko kilka centymetrów wyższa. Różniła się od Levy tym, że miała pokaźny biust. Uczniowie grzecznie weszli do klasy i zajęli swoje miejsca.
- Wszyscy są? - zapytała niskim, słodziutkim głosem
- Nie ma Gajeela Redfoxa! - krzyknął jakiś głos z tyłu klasy.
- Znowu? Wie ktoś co mu jest? - nie usłyszała odpowiedzi - Dobrze... Jest Natsu Dragneel?
- Jestem! - odezwał się chłopak
- Dobrze, siedźcie grzecznie ja muszę chwile porozmawiać z waszym kolegą. Nie wychodzić z klasy! Dragneel, chodź - zawołała. Po myślach Natsu chodziły myśli typu "Który znowu na mnie nakablował?!", "Czego ona chce? Nic nie zrobiłem!" Grzecznie wyszedł z klasy obserwując czy ktoś mógłby mieć z tym coś wspólnego. Weszli na zaplecze chemiczne
- No Natsu! Co tam u ciebie? - zapytała milutko. W tej chwili pomyślał że ona przyszła tu tylko pogadać?
- No... Dobrze? - patrzył w duże niebieskie oczy nauczycielki zgarbiony, lecz jego wzrok 'przypadkiem' spadł niżej, teraz dokładnie widział jej biust przez co od razu się zarumienił. Jakby nie patrzeć nauczycielka jest młoda mogła mieć maksymalnie 25 lat.
- No... A jak idzie ci z innych przedmiotów... Na przykład z... Chemii? - mówiąc to przysunęła się do chłopaka łapiąc za kamizelkę i przykładając swoje piersi do torsu Dragneela
- Co pani robi? - zapytał speszony i lekko zdenerwowany
- Ja tylko pytam... Coś nie tak? - zapytała i odsunęła się na kilka kroków od mężczyzny - Masz kogoś?! - zapytała niby zdenerwowana
- Że co?
- Co się z tobą dzieje?! Zawsze byłeś... Bardziej... No bardziej!
- O czym pani mówi?!
- Nie udawaj niewinnego! Przecież wiem! To ta blondyna nie?!
- Proszę mnie zostawić w spokoju! - odepchnął nauczycielkę i miał zamiar wyjść ale... Drzwi się zatrzasnęły, uderzył nogą i wyważył drzwi. Zostawił samą kobietę i uciekł do klasy. Zaraz za nim weszła nauczycielka i jak gdyby nigdy nic kontynuowała lekcję. Na przerwie do Natsu podeszła Lucy
- Natsu... Pożycz mi bluzę... Zimno mi... - poprosiła trzymając się za ramiona; lekko drżała.
- Masz - zdjął z siebie bluzę i okrył nią dziewczynę, wyglądało to tak jakby się przytulili
- Dragneel, nie wstyd ci tak obściskiwać się z Heartfilią na korytarzu? - zapytała zdenerwowana nauczycielka polskiego która akurat przechodziła obok.
- Ale... On mi tylko podał bluzę - tłumaczyła się
- Właśnie! - poparł dziewczynę
- Dragneel pójdziesz ze mną! - i znowu wylądowali w tym małym składziku na korytarzu - Dobra koniec żartów! - wręcz 'rzuciła się' na chłopaka. Niestety on był silniejszy i z łatwością odepchnął nauczycielkę.
- Zobaczysz! Popamiętasz mnie! Tak cię załatwię że nie zdasz do następnej klasy! Ty i ta twoja blondyna! - Zdenerwowany wybiegł z pomieszczenia i jak najszybciej udał się do gabinetu dyrektorki, tłumacząc całe zachowanie nauczycielki.
Na kolejnych lekcjach nikt nie widział nauczycielki polskiego. Zastąpiła ją starsza siwo-włosa, pani którą wszyscy od razu polubili.
Po tygodniu okazało się że, Pani White została zwolniona. Uczniowie zostali poinformowani że takie sytuacje pojawiały się w różnych szkołach oraz że nawet jeszcze jeden uczeń miał taką samą sytuację kilka dni temu, oraz że jest poszukiwaną przestępczynią. Jej kartoteka kryminalna aż pękała, od jej małych wybryków i podobnych sytuacji. Natsu jeszcze musiał zeznawać na policji, jednak nie wspomniał że się do niego dobierała tylko że groziła jemu i jego koleżance. Po zakończonej sprawie Natsu mógł normalnie przychodzić do szkoły nie martwiąc się o zachowanie nauczycielek. KONIEC
Natsu x Lucy
Gray x Juvia
Gajeel x Levy
Jellal x Erza
Mój drugi ulubiony paring: Romeo x Wendy
Mój drugi ex aequo: Happy x Carla
I trzeci ulubiony: Zeref x Mavis
Heh... Ah te nauczycielki, można o nich mówić wiele ale jedno jest pewne... nikt ich nie lubi.
OdpowiedzUsuń